W czasie II wojny światowej Lasy Legionowskie wchodziły w skład tzw. warszawskiego pierścienia śmierci. Były jednym z ok. 250 okalających stolicę miejsc, w których Niemcy od października 1939 r. do lipca 1944 r. dokonywali egzekucji na masową skalę. Większość osób tu zamordowanych pozostała do dziś niezidentyfikowana.
Wędrując tym odcinkiem Szlaku, można trafić na bezimienne mogiły. Choć po wojnie większość ciał ekshumowano, w lesie pozostało kilka grobów. Opiekują się nimi harcerze i lokalni aktywiści. W 2017 r. Robert Kanigowski z rodziną rozpadające się drewniane krzyże zamienił na metalowe.
Na Szlaku znajdziecie:
Punkt 17. mogiła usypana z ziemi, niewielki kopiec o wysokości 40 cm, na drzewie zawieszona kapliczka z krzyżem;
Punkt 18. mogiła usypana z ziemi, niewielki kopiec o wysokości 20 cm;
Punkt 19. mogiła usypana z ziemi, niewielki kopiec o wysokości 40 cm;
Punkt 20. mogiła otoczona betonowym, pomalowanym na niebiesko, fundamentem;
Punkt 21. mogiła otoczona betonowym fundamentem, wraz z betonowym krzyżem.